Fundacja dla Zwierząt ARGOS | www.argos.org.pl

Schronisko w Krzyczkach

poniżej:

  1. Postępowanie dotyczące 2007 r.
  2. Postępowanie wznowione w 2006 r.
  3. Postępowanie administracyjne w 2006 r.
  4. Postępowanie w sprawie adopcji zwierząt z Krzyczek w 2004 r.
  5. Postępowanie w sprawie braku zwierząt w latach 2003-2004

Dane liczbowe o działalności schroniska


Schronisko w Krzyczkach k/Nasielska zostało założone w 2001 roku przez Fundację "Eko-Fauna". Schronisko szybko rozwinęło usługi na rzecz kilkudziesięciu gmin województwa, bowiem działo się to po przerwaniu masowej likwidacji bezdomnych zwierząt z województwa w warszawskim schronisku miejskim Na Paluchu, prowadzonym przez Fundację Animals do 2000 roku.

Schronisko w Krzyczkach od początku działało nielegalnie. Fundacja nie zarejestrowała się jako przedsiębiorca, a jej statut nie przewiduje dochodów z usług. Pomimo to uzyskała w 2002 r. od wójta gminy Nasielsk zezwolenie dla przedsiębiorcy prowadzącego schronisko, wygrywa przetargi i wystawia gminom faktury VAT. W 2003 roku schronisko Fundacji "Eko-Fauna" zostało zarejestrowane przez Inspekcję Weterynaryjną.

W 2005 roku ilość przyjmowanych psów sięgnęła tysiąca rocznie i objęła ok. 30 gmin. Los większości zwierząt z Krzyczek jest nieznany, dokumentacja o adopcji była fałszowana, podobnie jak dokumentacja nadzoru Weterynaryjnego. Już od 2003 roku do Prokuratury kierowane były liczne doniesienia o przestępstwach przeciw ochronie zwierząt, ale były regularnie umarzane. Jak najlepsze zdanie o działalności schroniska miała zawsze nadzorująca je Inspekcja Weterynaryjna.

Proces w sprawie Krzyczek, obejmujący wybrane czyny i osoby z lat 2003-2006, rozpoczął się dopiero na przełomie 2007/2008 roku, a przyjmowanie zwierząt wstrzymano czasowo wiosną 2008 roku. Niewielkie są szanse na uznanie prowadzących schronisko winnymi znęcania się nad zwierzętami, bo zdanem prokuratury brak ewidencji zwierząt skutecznie chroni sprawców ich znikania przed przypisaniem im konkretnych czynów wobec konkretnych zwierząt. Z drugiej strony, prokuratura konsekwentnie odmawia pociągnięcia do odpowiedzialności zleceniodawców procederu, czyli urzędników dziesiątków gmin. W 2007 roku, na śmierć do Krzyczek posyłały duże ilości swoich bezdomnych zwierząt gminy: Błonie, Brwinów, Czosnów, Dąbrówka, Izabelin, Kampinos, Lesznowola, Milanówek, Mińsk Maz., Nasielsk, Nowy Dwór Maz., Prażmów, Pruszków, Radziejowice, Raszyn, Wieliszew, Zakroczym, Żabia Wola.

W 2007 roku, po raz pierwszy w historii schroniska, liczba raportowanych przez Inspekcję Weterynaryjną przyjęć psów zaczęła być zgodna z danymi z gmin o wysłanych tak zwierzętach. Jednak tym samym oficjalnie raportowana ich śmiertelność wzrosła do 62%. Reszta to niesprawdzalne "adopcje".

Dnia 8 maja 2007, na spotkaniu w Urzędzie Miasta Nasielska, lek. wet. Zofia Batroczak, z-ca Wojewódzkiego Lekarza Wetetrynarii przedstawiła stanowisko WIW o tym, że działalność schronisk w Krzyczkach i Chrcynnie jest legalna i pożyteczna. Wezwała przedstawiceli organizacji społecznych do "przymknięcia oka" na pewne niedociągnięcia, zaprzestania szkalowania i konstruktywnego włączenia się do współpracy dla dobra zwierząt.

Kontrola z dnia 31.01.2008 przeprowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii i schronisku w Krzyczkach wykazała m.in.:

  • brak bud i legowisk dla wszystkich psów oraz zły stan bud,
  • za niska i uszkodzona siatka separująca bosky, stwarzająca zagrożenie dla zwierząt,
  • zapas karny w postaci pół tony odpadów poubojowych przechowywanych bez chłodzenia,
  • zwłoki psów przechowywane luzem,
  • brak podania przyczyny zgonu w niektórych przypadkach w listopadzie i grudniu 2007, całkowity brak przyczyn w styczniu 2008,
  • za najczęstszą przyczynę zgonu podane jest zagryzienie oraz zgon naturalny,
  • w przypadku zgonu psa lub przeprowadzonej eutanazji, karta tego zwierzęcia zostaje zniszczona,
  • stwierdzono ok. 30 psów w bardzo słabej kondycji,
  • liczne uchybienia w dokumentacji i ewidencji, także leczenia.
Zakwestionowano ustalenia Powiatowego Inspektoratu Weterynarii co do sytuacji w schronisku w Krzyczkach z grudnia 2007 i stycznia 2008.

Pięć dni później, 04.02.2008 Powiatowy Lekarz Weterynarii przeprowadził własną kontrolę, nakazał wstrzymanie przyjmowania zwierząt i usunięcie uchybień.

Trzy miesiące później, dnia 5 maja 2008 Powiatowy Lekarz Weterynarii zakazał dalszego prowadzenia schroniska w Krzyczkach. Jednym z powodów było to, że w spękaniach betonowego podłoża boksów gromadziły się resztki kału i moczu, co urągało higienie. W ślad za tym, 9 czerwca 2008 Urząd Miasta Nasielsk wydał decyzję o cofnięciu zezwolenie na prowadzenie schroniska.

Ani wojewódzki ani powiatowy lekarz weterynarii nie odnieśli się do nieznanego losu około setki psów w 2006 i około setki w 2007 roku (w porównaniu z danymi o wyłapywaniu z gmin). Nie odnieśli się także do faktu, że dane o losach zwierząt raportowane przez Powiatowego Lekarza Weterynarii za 2007 rok nie bilansowały się.

Decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii

Decyzja Urzędu Miasta Nasielsk

Obie decyzje oznaczają koniec polityki pozorowania nadzoru nad tym, co się działo w schronisku. Urzędnicy umywają ręce, zmieniają front, i od tej pory nie będą się już interesować co robi prywatna firma ze zwierzętami wyłapanymi na zlecenie mazowieckich gmin. Decyzje nie odnoszą się do tego, co ma się stać z około 60 psami, które, pomimo ich intesywnego pozbywnaia się, znajdowały się jeszcze w Krzyczkach w połowie czerwca.

Formalnym powodem zamknięcia schroniska nie był los zwierząt, lecz brak utwardzenia terenu, zły stan pomieszczeń, brak poświadczenia przeszkolenia pracowników, brak pomieszczenia socjalnego a także brak dokumentacji. Są to fakty, które nie przeszkadzały Inspekcji Weterynaryjnej pozytywnie oceniać schronisko przez pięć lat, a Burmistrzowi wydać sześć lat temu zezwolenie i je ponawiać.

Jawną kpiną jest odnotowanie przez Powiatowego Lekarza Weterynarii "intensywnych adopcji", skoro wiadomo, że dane ewidencyjne schroniska były fałszowane, m.in. przez tego właśnie urzędnika.

Kpiną jest także cofnięcie zezwolenia przez Burmistrza z powodu decyzji Inspekcji Weterynaryjnej, skoro swoje zezwolenie może on cofnąć tylko w przypadku naruszenia warunków określonych w jego własnym zezwoleniu. Rzecz w tym, że Burmistrz wydał w 2002 roku zezwolenie bez wymaganego określenia warunków działania schroniska, i w ten sposób chronił proceder firmy "Eko-Fauna" i gmin przed kontrolą losu zwierząt. Chowanie się teraz za plecy Powiatowego Lekarza Weterynarii jest dla Burmistrza pretekstem do uchylenia tego zezwolenia i ma ukryć fakt, że przez lata był głównym odpowiedzialnym za funkcjonowanie wojwódzkiej mordowni psów. Chroniąc ten zakład, Burmistrz działał także na szkodę swojej gminy. W 2006 roku Urząd Miasta umieścił w Krzyczkach 34 psy, a jednocześnie ze schroniska uciekły na teren gminy 82 psy.

Wobec zamknięcia schroniska, zwróciliśmy się do 19 gmin, które posyłały tam zwierzęta w 2007 roku z pytaniem ile zwierząt dosłały w 2008 roku i co w tej sytuacji zrobiły z umieszczonymi tam swomi zwierzętami. Otrzymaliśmy odpowiedzi z 14 gmin. Żadna odpowiedź gmina nie odpowiedziała nic na temat dalszej swojej opieki nad zwierzętami przebywającymi w Krzyczkach w dniu zamknięcia schroniska.

W stosunku do urzędników Miasta Pruszków, największego dostawcy psów w 2006 i 2007 r., wszczęte zostało postępowanie karne

Na początku lipca 2008 r. w schronisku w Krzyczkach nie było już żadnych zwierząt.

Urząd Miasta Nasielsk informuje o dalszym losie zwierząt.


1. Zawiadomienie o przestępstwie z 26.11.2007

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami złożyło zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez Zdzisława Lacha (prezesa Fundacji Eko-Fauna) oraz Barbarę Księżopolską (członka zarządu Fundacji i kierownika schroniska w Krzyczkach) polegającego na tym, że w okresie od stycznia do września 2007 doprowadzili do śmierci głodowej co najmniej kilkanaście psów oraz nie udzielili pomocy weterynaryjnej kilkunastu innym w wyniku czego zwierzęta te zmarły.

KTOZ powołuje się na dowody z zeznań świadków i wynikiów obdukcji. Dane z zakładu utylizacji mówią o śmiertelności psów w schronisku w Krzyczkach rzędu 200 sztuk miesięcznie.

Postępowanie zostało umorzone.


2. Postępowanie wznowione w 2006 r.

Dnia 10 czerwca 2006 wizytę w schronisku w Krzyczkach złożyła grupa dziennikarzy i opiekunów zwierząt zorganizowana przez Agnieszkę Pawlicką z Krakowa. Tuż za murem schroniska odkryto świeże ślady grzebania zwłok psów. Policja, która przybyła by chronić schronisko przed najściem, musiała zacząć zabezpieczać dowody. Przy pomocy koparki odsłonięto doły z dziesiątkami zwierzęcych zwłok. Niektóre pobrano do badań. Doły zasypano. Pozostał fetor.

Prokuratura ponownie podjęła postępowanie karne. Tym razem wzięto pod uwagę także zeznania świadków traktowania zwierząt w schronisku. Prokuratura uznała, że dalsze przebywanie zwierząt w schronisku stanowi zagrożenie dla ich życia i skierowała do burmistrza Nasielska wniosek o czasowe odebranie Fundacji „Eko-Fauna” ok. 200 psów, w trybie art. 7 ustawy o ochronie zwierząt. Policja wystosowała do gmin prośbę o wstrzymanie realizacji umów ze schroniskiem. Oprócz środków zabezpieczających, policja wystąpiła do burmistrza Nasielska także o cofnięcie zezwolenia dla Fundacji „Eko-Fauna” na prowadzenie schroniska.

W styczniu 2007 r. skierowano do Sądu Rejonowego w Pułtusku akt oskarżenia:

  • o znęcanie się nad zwierzętami w schronisku w okresie od 2005 do VI 2006 (Z. Lach i A. Czeredys)
  • o poświadczanie nieprawdy w dokumentacji schroniska, nakłanianie do tego i wprowadzanie w błąd gmin (liczne zarzuty wobec A. Czeredys, Z. Lacha i C. Witeszczaka, dotyczące okresu od 22.02.2003 do 01.06.2006).

Akt oskarżenia PDF, 13 str., 900 KB. Krótkie zestawienie zarzutów.

Pierwsza rozprawa odbyła się 10.12.2007, niemal rok po wpłynięciu aktu oskarżenia.

31.03.2008 Sąd rozpatrzył nasz wniosek o zwrot sprawy prokuratorowi celem uzupełnienia śledztwa. Wniosek został odrzucony. Sąd uzasadnił to brakiem możliwości zwrotu sprawy prokuratorowi celem podmiotowego rozszerzenia aktu oskarżenia na urzędników gmin wysyłających zwierzęta do Krzyczek.

Proces zakończył się 05.03.2010 uznaniem oskarżonych winnymi wszystkich zarzucanym im czynów. Zostali skazani na kary pozbawienia wolności od 8 miesięcy do 1 roku i 8 miesięcy – wszstkie kary w zawierzeniu. Od pierwszego zawiadomienia o przestępstwie do tego wyroku minęło 5 i pół roku. Przez ten czas w Krzyczkach zginęło ok. 2 tys. psów.

  komentarz


Fotografie terenu przyległego do schroniska, czerwiec 2006

Hektarowy zagajnik wokół schroniska cały pokryty jest wzgórkami ziemi, powoli porastającymi zielenią.

Niedokładnie zakopane szczątki zwierząt "adoptowanych" z Krzyczek


3. Postępowanie administracyjne w 2006 r.

Burmistrz Nasielska wydał decyzję o odebraniu zwierząt z rąk podejrzanych o znęcanie się nad nimi, ale jej nie wykonał. Choćby z tego powodu, że nie miał dokąd ich zabrać. Na wniosek jednej z organizacji o przekazanie jej tych zwierząt celem rozlokowania ich w innych schroniskach i u wolontariuszy, odpowiedział żądaniem podania z góry numerów rejestracyjnych samochodów, którymi zwierzęta były by przewożone, zastrzegając, że muszą spełniać wymogi określone dla zarobkowego transportu zwierząt. Nie krępował go fakt, że nigdy nie stawiał tych wymogów nadzorowanemu schronisku, zarabiającemu na wyłapywaniu psów z terenu całego województwa.

Decyzja Burmistrza Nasielska o odebraniu zwierząt z powodu znęcania się nad nimi: [str.1] [str.2] [str.3].

Nie został uwzględniony nasz wniosek o zamknięcie schroniska uzasadniony tym, że zezwolenie Burmistrza na jego działanie zostało wydane z naruszeniem prawa. Wydał je bowiem bez wymaganej ustawą o czystości w gminach informacji o stosowanej technologii a także nie określił norm jakościowych prowadzenia takiego zakładu. W ten sposób pozbawił administrację państwową możliwości skutecznego nadzoru nad przebiegiem opieki nad zwierzętami w schronisku.

Po upływie ponad roku od wszczęcia postępowania karnego i decyzji o odbraniu zwierząt schronisko w Krzyczkach nadal działało jak przedtem. Nadal przyjmowało setki zwierząt i nadal ilość przyjmowanych zwierząt nie zgadzała się z jego ewidencją.

Burmistrz Nasielska stał się zakładnikiem hycli. Nie dość, że nie może wywiązywać się z zadania nadzoru, to cofnięcie zezwolenia jako wydanego z naruszeniem prawa mogło by skutkować roszczeniem ze strony hycli o odszkodowanie od gminy. Burmistrz ma więc ważny powód by tolerować działalność schronisk w Krzyczkach i Chrcynnie nawet wtedy, gdy ich działalność jest dla gminy niekorzystna. W 2006 gmina Nasielsk umieściła w schronisku w Krzyczkach 23 swoje bezdomne psy a w tym samym okresie z obu schronisk zbiegło na teren gminy 96 bezdomnych psów.


4. Postępowanie w sprawie adopcji zwierząt z Krzyczek w 2004 r.

Niezależnie od powyższego postępowania, Prokuratura zadała sobie trud sprawdzenia dokumentacji rozchodu zwierząt z Krzyczek w 2003 r. Po sprawdzeniu 186 kart adopcyjnych okazało się, że większość danych o adopcjach zwierząt z Krzyczek jest fikcyjna – zawierała zmyślone nazwiska, a często i nazwy ulic w okolicznych miejscowościach. Zdzisław Lach i Anna Czeredys odpowiedzą za te fałszerstwa przed sądem po upływie 4 lat od ich popełnienia. Tymczasem w kolejnych latach działania schroniska liczba wykazywanych adopcji ciągle rosła...


5. Postępowanie w sprawie braku zwierząt w latach 2003-2004

Porównane przez nas po raz pierwszy dane z urzędów gminnych i informacje z nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej za 2003 rok wskazywały na brak co najmniej 112 psów. We wrześniu 2004 zawiadomiliśmy o tym Prokuraturę w Pułtusku.

Wedle Inspekcji, schronisko w Krzyczkach przyjęło w 2003 roku 214 psów. Wedle danych z gmin – co najmniej 339. Zatem nieznany jest los co najmniej 125 psów w samym 2003 roku.

Inne rozbieżności polegają na tym, że w w.w. raporcie jako źródło finansowania schroniska wymienione są umowy z trzema tylko gminami: Nowy Dwór Maz., Czosnów i Wieliszew. Gmina Milanówek stwierdza, że umieściła w schronisku w Krzyczkach 13 kotów, zaś według raportu w schronisku nie było i nie ma kotów.

Psy kierowane do schroniska w Krzyczkach, wg. danych z gmin
 gminawyłapującyilość psówuwagi
2003I poł. 2004
1BłonieFund."Eko-Fauna"816
2Brwinów?1715
3Góra KalwariaFund."Eko-Fauna"-?umowa na wyłapanie 50 sztuk w 2004 r.
4Konstancin-Jez.Fund."Eko-Fauna"2421
5Lesznowola?-?umowa na 2004 r., brak danych o ilości
6MilanówekW. Grodecki-58
7Mińsk Maz.PGK Mińsk Maz.-26
8NieporętC. Witeszczak0–110-110 psów umieszczono w Krzyczkach i/lub Chrcynnem
9Nowy Dwór Maz.Fund."Eko-Fauna"10050
10PułtuskFund."Eko-Fauna"31przez rok 2003 i do 29 III 2004 (rozmowa telef.)
11SerockC. Witeszczak114-
12WarkaL. Żurawski??jest umowa, brak danych liczbowych
13WieliszewFund."Eko-Fauna"7649w 2004 do 19 VII
Razem co najmniej:339 pomijając liczby w poz. 8 i 10

Dane zbiorcze ewidencji schroniska w Krzyczkach za 2003 rok wg. Inspekcji Weterynaryjnej
stan zwierząt na koniec 2002przyjęteadoptowaneuśmierconepadłezbiegłestan zwierząt na koniec 2003
15221413429203

W marcu 2005 Prokuratura umorzyła śledztwo. Brak zwierząt w schronisku Prokuratura wyjśniła tym, że schronisko prowadziło podwójną ewidencję. W tej sytuacji dokładniejsze prześledzenie losów zwierząt Prokuratura uznała za niemożliwe i zrezygnowała z uzyskała dowodów potwierdzających popełnienie przestępstwa (strona 1, strona 2).

Nasze zażalenie na powyższe postanowienie (20.04.2005) zarzuca Prokuraturze zaniechanie ustaleń faktycznych oraz to, że w ogóle nie odniosła się do legalności procederu uprawianego przez schronisko i współpracujące gminy. Sąd Rejonowy w Pułtusku rozpatrzył nasze zażalenie (05.09.2005) i podzielił stanowisko Prokuratury. Postanowienie to zakończyło postępowanie w sprawie. (strona 1, strona 2).

W latach 2004 i 2005 różnica między ilością zwierząt dostarczonych a raportowanych była podobna co w 2003 r., a schronisko likwidowało zwierzęta na coraz większą skalę. W 2005 roku schronisko w Krzyczkach odebrało ok. tysiąca bezdomnych psów z 28 gmin, pobierając setki tysięcy złotych za pozorowanie opieki nad nimi.

W 2006 roku schronisko przyjęło wg. danych z gmin 736-765 psów, a wedle Inspekcji Weterynaryjnej 685 psów. Dane Inspekcji Weterynaryjnej nie bilansują się o 128 psów,