Fundacja dla Zwierząt | www.argos.org.pl

Orzechowce

pressmedia.com.pl/2002/2002.01.14/Q.htm

14.01.2002

W schronisku jest gorzej niż źle. Prowizorka, to pierwsze wrażenie jakie odniósł Jan Liszewski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Przemyślu po środowej inspekcji przeprowadzonej w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w podprzemyskich Orzechowcach.

W tym przepełnionym do granic możliwości miejscu czworonogi żyją w skandalicznych warunkach. Czy nowemu zarządcy uda się zmienić tą sytuację? Usytuowane pośród pól i podległe Urzędowi Miejskiemu w Przemyślu schronisko funkcjonuje już 10 rok. Założono je na działce zakupionej od jednego z mieszkańców nadsańskiego miasta. Z uwagi na fatalną lokalizację, po obfitych opadach śniegu ciężko tam dowieźć żywność. Tak było przed kilkoma dniami. Kilkanaście psów, o czym już dwukrotnie informowaliśmy na naszych łamach, padło wówczas z wycieńczenia.

W połowie tego tygodnia kontrolę w przytulisku przeprowadził Jan Liszewski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Przemyślu. Z jego raportu powiało grozą. Okazuje się, że w placówce nie prowadzi się ewidencji psów. Ich liczbę szacuje się na około 300. Część czworonogów wolno biega po posesji, psy trzymane są razem z sukami, które uprzednio nie poddano sterylizacji. Część boksów jest przepełniona do granic możliwości, nie ma specjalnie wydzielonych pomieszczeń na magazynowanie pożywienia, brakuje środków dezynfekcyjnych oraz wystarczającej ilości miejsc do przetrzymywania chorych zwierząt - wyliczał naszemu reporterowi Jan Liszewski. Wyraził nadzieję, iż Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt "Sara", które dopiero od nowego roku zarządza schroniskiem, zmieni istniejący tam stan rzeczy. Niebawem jego przedstawiciel otrzyma listę zaleceń pokontrolnych.

Poprzednim administratorom przytuliska, pomimo wielkiego zaangażowania, brakowało jednak pewnych zdolności organizacyjnych. Być może stąd właśnie pewne niedociągnięcia, choć uwzględniając fatalne położenie tej placówki, robili oni wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić dobre warunki bytowania dla zwierząt - powiedział Marek Łukaszewicz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Przemyślu.

Rocznie magistrat przeznacza 60 tysięcy złotych na utrzymanie orzechowskiego schroniska. W rzeczywistości ta kwota okazuje się kroplą w morzu potrzeb.

Dariusz Delmanowicz