Fundacja dla Zwierząt ARGOS | www.argos.org.pl

Podstawowe fakty i statystyki dotyczące bezdomnych zwierząt

  tezy i wnioski

Wyłapywanie bezdomnych zwierząt

Bezdomne zwierzęta (zwłaszcza psy) to te, które zostały za takie urzędowo uznane. Wymóg poszukiwania właściciela, zanim zwierzę zostanie uznane za bezdomne, nie jest przestrzegany. W praktyce, urzędy miast i gmin zlecają zajęcie się bezdomnym psem niechętnie i na wniosek osób, którym dane zwierzę przeszkadza, najczęściej motywując to zagrożeniem. Planowe akcje wyłapywania, o jakich mówią przepisy, należą do rzadkości. Zlecenia gmin kierowane są bezpośrednio do schronisk, do wyspecjalizowanych przedsiębiorców (hycli) lub własnych pracowników (np. strażników gminnych).

Ustawowy termin "wyłapywanie" sugeruje specjalne działania, lecz w wielu przypadkach pies bynajmniej nie ucieka, lecz na odwrót - garnie się do człowieka, lub został już doraźnie przygarnięty przez mieszkańca gminy, który jednak nie ma co z nim zrobić i oczekuje, że gmina umieści psa w schronisku. Schroniska przyjmują bowiem zwierzęta zasadniczo wyłącznie na zlecenie gmin.

Działania gmin wobec bezdomnych zwierząt są rozłożone skrajnie nierównomiernie wśród 2.479 polskich gmin. Ponad 1/3 gmin w ogóle nie podejmuje takich działań (małe gminy wiejskie), a połowa krajowego obrotu bezdomnymi psami dotyczy 1% gmin (największe aglomeracje miejskie).

Schroniska

Liczba miejsc w jakich przetrzymywane są bezdomne zwierzęta wyłapane na zlecenie gmin jest praktycznie niemożliwa do ustalenia. Inspekcja Weterynaryjna (IW) rejestruje obecnie ok. 150 schronisk. Biorąc pod uwagę praktykę tzw. "nadzoru na życzenie" jest to mniej niż połowa takich miejsc.

Wśród rejestrowanych przez IW ok. 150 schronisk, ok. 120 stanowi własność gmin, reszta to własność prywatnych przedsiębiorców. Gminy prowadzą swoje schroniska jako jednostki budżetowe lub powierzają ich prowadzenie przedsiębiorcom (w tym spółkom gminnym), albo organizacjom społecznym. Statystycznie, jedno schronisko przypada na 17 gmin czyli więcej niż 2 powiaty.

Zarejestrowane schroniska dysponują ok. 30 tys. miejsc dla psów (nominalnie, wedle oceny IW, która jest zwykle zawyżana). Przyjmują co roku ok. 100 tys. psów i znacznie mniejszą liczbę kotów. Statystycznie oznacza to, że jedno miejsce w schronisku zajmowane jest w ciągu roku po kolei przez ok. 3 psy, czyli przeciętny pobyt psa w schronisku trwa ok. 4 miesiące. Z tego strumienia zwierząt przepływających przez schroniska ok. 1/4 ginie (zagryzienia, śmierć własna, uśmiercanie, ucieczki), zaś reszta jest rozdawana lub sprzedawana ("adopcja"). Zwrot zwierząt właścicielom stanowi znikomą część rozchodu.

Finansowanie

Schroniska utrzymują się niemal wyłącznie z wpływów z gmin. Dominującą formą płatności jest jednorazowa opłata za przyjęcie psa. Obok niej występuje ryczałt miesięczny, a także opłata "hotelowa", tzn. naliczana wedle stawki dziennej utrzymywania zwierzęcia. Z punktu widzenia gminy, przeciętny koszt usunięcia bezdomnego psa z terenu gminy rośnie szybko, dużo szybciej niż liczba usuwanych zwierząt. W 2006 r. wynosił przeciętnie 600 zł. Aktualnie należy go szacować na ok. 2.000 zł., ale jest bardzo zróżnicowany. W skrajnym notowanym przypadku sięga 20 tys. zł.

Statystyki

Żaden organ państwowy nie nadzoruje, ani nawet nie monitoruje tego strumienia zwierząt i pieniędzy. Stąd brak oficjalnych danych statystycznych. Podstawowym źródłem wiedzy pozostają dane z ankietowania gmin (zapytań o informację publiczną ze strony organizacji społecznych), których zbieranie w skali kraju zapoczątkowano w 2004 r.

Oficjalnym źródłem wiedzy o losie zwierząt trafiających do schronisk są doroczne "raporty z wizytacji" sporządzane przez powiatowych lekarzy weterynarii (PLW) dla Głównego Lekarza Weterynarii (GLW) na mocy wewnętrznych norm Inspekcji Weterynaryjnej. Podają one, na podstawie kontroli rejestrów schronisk, liczbę zwierząt przyjętych, padłych, uśmierconych, oddanych "do adopcji", zbiegłych, oraz stan początkowy i końcowy w roku poprzedzającym wizytację.

Przeciętna jakość rejestrów schroniskowych jest bardzo niska, a inwentaryzacji zwierząt nie praktykuje się. Stąd często dane o rocznym przepływie zwierząt w raportach PLW nie bilansują się, albo stan końcowy nie odpowiada stanowi początkowemu roku następnego, ujawnianemu w kolejnym raporcie. Największa "nieścisłość" pojedynczego raportu dotyczyła tysiąca psów. Z innego raportu wynikał ujemny stan zwierząt w schronisku.

Oparty na podstawie tych danych zbiorczy raport ogólnokrajowy ("zestawienie danych dotyczących schronisk"), publikowany co rok przez Głównego Lekarza Weterynarii, nie zawiera zbiorczego bilansu. Operuje pojęciem "zwierząt przebywających w schronisku" w danym roku, przez co rozumie się sumę stanu początkowego i zwierząt przyjętych. W ten sposób ukryta zostaje nieciągłość stanów ewidencyjnych i różnice bilansowe przepływu zwierząt w schroniskach. Taka suma przyjmowana jest też za podstawę do obliczania procentowego wskaźnika zwierząt padłych, uśmierconych, adoptowanych, itp.

W efekcie, zbiorcze wskaźniki procentowe, publikowane przez GLW nie obrazują statystycznych losów zwierząt trafiających do schronisk, bo obarczone są systematycznym błędem metodologicznym, polegającym na wliczaniu do podstawy obliczeń zwierząt zastanych. Efekt zaniżenia procentowych wskaźników jest tym większy, im większe jest schronisko i im mniej przyjmuje nowych zwierząt. Na przykład, schronisko utrzymujące stały stan 3.000 psów, i przyjmujące co roku 1.000 psów, z których połowę uśmierca, będzie miało wedle Inspekcji Weterynaryjnej zawsze wskaźnik uśmiercania 12,5% (500/4000), choć jest to 50% z punktu widzenia losów wyłapywanych zwierząt (500/1000). Po prostu zwierzęta, które przeżyły w schronisku statystycznie dłużej niż rok, wliczane są po raz drugi do podstawy wyliczenia procentów.