Fundacja dla Zwierząt | www.argos.org.pl

Gazeta Krakowska, 19.05.2005

Coraz trudniej znaleźć dom

W niektórych polskich schroniskach dla bezdomnych zwierząt uśmierca się nawet połowę trafiających tam psów. Biuro Ochrony Zwierząt i Fundacja Azylu pod Psim Aniołem w ogłoszonym ostatnio raporcie "Hycel 2004" jako skrajne przykłady podają m. in. schroniska w Legnicy, gdzie w ubiegłym roku zginęło co najmniej 1000 psów - 77 proc. wszystkich przyjętych oraz w Suwałkach, gdzie skala eutanazji przekracza 60 proc. Trudno uwierzyć, że te psy zabito wyłącznie z chęci ulżenia im.

W małopolskich schroniskach dla bezdomnych zwierząt eutanazji poddaje się rocznie od kilku do kilkunastu procent psów. Na tle kraju wypadamy przyzwoicie.

- Pięć małopolskich schronisk, które pozostają pod naszym nadzorem, nie budzi zastrzeżeń, a eutanazja nigdzie nie jest wykonywana bez poważnych, weterynaryjnych wskazań ? twierdzi doktor Krzysztof Serwacki, wojewódzki inspektor weterynaryjny ds. zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.

Inspekcja Weterynaryjna co roku prezentuje wyniki kontroli schronisk, niestety z rocznym opóźnieniem. Z ostatniego raportu wynika, że w naszym regionie najwięcej eutanazji wykonywano dotąd w schronisku w Nowym Targu. Rocznie trafia do niego około 400 psów z wielu podhalańskich gmin. Nowy dom znajduje ok. 300. Rocznie eutanazji poddaje się tam ok. 70 psów, ale ich zasadność nie wzbudziła niczyich wątpliwości.

- Najchętniej nie usypialibyśmy żadnego pieska, traktujemy to jako skrajną ostateczność i nie chcemy tego robić. Ale trafia do nas wiele psów ciężko chorych, bez szans na wyleczenie. Właściciele pozbywają się ich np. przywiązując do drzew obok schroniska. Musieliśmy też uśpić kilka tak agresywnych, że nikt nigdy by ich nie adoptował - tłumaczy nam właścicielka nowotarskiego schroniska, Celina Pawluśkiewicz.

Do schroniska w Krakowie rocznie trafia ponad 2000 psów. Około 1800 znajduje nowy dom. Z przyczyn zdrowotnych eutanazji poddawano tam w ostatnich latach ok. 7 proc. psów.

- Przy przepełnieniu, jakie tam panuje, to schronisko naprawdę zasługuje na pochwały - podkreśla Krzysztof Serwacki. Uwag nie ma też do działalności schronisk w Olkuszu, Oświęcimiu i Tarnowie.